piątek, 9 maja 2014

30 dni do wylotu

Dziwny czas...
Taka tymczasowość.

Zakupy - obliczanie, czy zdążymy zużyć, czy będzie jeszcze trzeba dokupować np. kocią karmę, tabletki do zmywarki, tudzież proszek do prania (ten ostatni chyba jednak będzie trzeba).
Lista rzeczy do zrobienia z dnia na dzień zmienia swój kształt - zwykle coś jeszcze dochodzi.

Taki rozkrok mentalno - kontynentalny. Ciałem jeszcze w Polsce, a myślami już w Kanadzie.

Oj. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz